piątek, 17 października 2014

Gość w dom Bóg w dom.


Heyka!


Dzisiejszy wpis sponsorowany jest przez literki M(ichor) i B. oraz przez liczbę 2 (startery). Z czystej złośliwości zostawiam pisownie i gramatykę bez zmian :-) Więc bez dalszych wprowadzeń:



X-WING
4 TIE vs 2 X-WING
Czujniki dalekiego zasięgu wykryły dwa X-wingi poruszające się przez pole asteroid, Lord Vader wyczuwając, iż w jednym z nich znajduje się Luke Skywalker wysłał swojego najlepszego pilota Maulera Mithela wraz z wsparciem w postaci 3 innych TIE, aby odcięli drogę rebelianckim maszyną i zniszczyli wroga.


Stół 80x80 udekorowany dużą (jak się okazało na pierwszą grę zbyt dużą) ilością asteroid. Statki klasycznie naprzeciw siebie i zaczynamy.




Pierwsza tura
Tie agresywnie do przodu skracając dystans, natomiast nieszczęsni rebelianci zaskoczeni nagłym pojawieniem się TIE powoli jakby wyczuwając dopiero maszyne do przodu.
Druga tura
Po pierwszym manewrze okazało się iż pilot jednego z TIE znajduje się na kursie kolizyjnym z asteroidą i prubująć panicznie mienić kierunek lotu prześlizgną się blisko jednej z nich lecz skalny odłamek uszkodził prawy panel słoneczy. Pierwsza krew za nami . W tym czasie X-Wingi trochę już otrzosnięte z pierwszego zaskoczenia przesuwają się na moje lewe skrzydło.



Ale i one nie ustrzegły się błędu i skrzydłowy Luka przelatuje prze pole asteroid na szczęście dla niego bez strat.


Wyjście na moje lewe skrzydło udało się lecz moje TIE tylko na to czekały odwarcając ciąg zmieniły kirunek i nagle X-wingi znalazły się w nieciekawej pozycji z TIE na plecach.Oczy w

 
Oczywiście jeden z moich statków pilotowanych najwyraźniej prze kobietę pomylił lewą z prawą i mocno oddalił się od strefy walk.


Kolejen tury to ucieczka X-Wingów lewą stoną w stronę swojej krawędzi i duż błędów w mojej nawigacji co spowodowało iż ostatecznie Pan B atakował dwoma X moje Dwa TIE gdyż pozostałe znajdowały się zbyt daleko a kiedy doleciały do strefy walki to tylko po to aby zginąć.
Pierwsza walka zakończyła się niekestionwanym zwycięstwem Pana B. 


Druga misja
Dwa rebelianckie satelity muszą byż zeskanowane prze siły Imperium.
Tu już poszło lepiej 2 TIE zajeły się skanowaniem, trzeci spróbował ataku fronatalnego na X-wingi i poległ natomiast 4 postanowił trochę postrzelać i wprowadzić zamieszania . Precyzyjnie wykoane manewry sprawiły iż tym razem bez trudu udało się zeskanować obydwie satelity i oba TIE rzusiły się do ucieczki.
Lukowi udało się co zniszczyć jeden z TIE z sondą.


Uciekając  ostatni TIE z sondą ukonywał uniki kożystają z pełnej mocy silników, namierzony przez drugiego X-winga wykonał nieprawdopodoby manewr obronny który zaskoczył wszytskich i uciekł poza strefę walki z jednym punktem kadłuba. 


Wrażenia:
Jak na pierwszą grę to trochę sprawę skomplikowały asteroidy nie nie bardzo mieliśmy miejszcze poruszać tak dużą ilością statków, natomiast druga gra super. Stół 80x80 mógły powieścić jeszcze jeden starter ale dalej ciekawi nas jak dużo potrzeba miejsca aby wystawić większe jednostki typu sokoła lub slava.
Ogólnie gra bardzo fajna i będę w nią inwestował.

Jeszcze trzy grosze od ojca prowadzącego. Wielkie dzięki Michor za ten raporcik! Jednak na przyszłość poświęć 3 minuty na autokorektę w Wordzie :-) i gdybyś mógł to zdjęcia dorzuć w formie osobnych załączników, bo edytor bloga nie lubi się ze zdjęciami wklejonymi w tekst. (musiałem kopiować wszystkie zdjęcia z tekstu potem zapisać je w formie obrazków i dodawać do edytora ręcznie... kupa niepotrzebnej roboty) 
Gdyby ktoś z Was pozostali czytający chciał wrzucić coś swojego na bloga, to proszę się nie krępować! Adres mailowy znacie (a jak nie znacie to: queras@o2.pl ) i na pewno w wolnej chwili dorzucę!!!

Pozdro. 

ps. Jeszcze malutki prewiew moich ostatnich zakupów :-) (zdjęcie z mojej komórki).



3 komentarze:

  1. 100 punktów to spokojnie nawet 2 falcony i gra sie 90x90 a ilosc terenów sie chyba nawet zmniejsza wg zasad

    OdpowiedzUsuń
  2. Falkon wcale nie jest taki duży. nawet nie 2x większy od zwykłych statków... zresztą póki co jest niedostępny więc nie ma problemu :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem czy granie na tym etapie 2vs2 to dobry pomysł, lepiej trochę nauczyć się manewrów i mniej więcej skali bo manewrowanie 4 osob na stole może okazać sie chaosem/loterią bo to tak jak by grać przeciwko 3 gdyż nie znasz manewrów nikogo nawet sojusznika, wg zasad wszystkie rozmowy musza być jawne:D

    OdpowiedzUsuń