wtorek, 13 czerwca 2017

Skok na kasę czy nowe otwarcie?


Heyka!

WH40K. Nowa edycja na horyzoncie. A na naszym forum… Piszę „na forum”, ale po prostu wymieniamy się mailami w większej grupie – nie wiem czemu, ale jakoś tak się to u nas przyjęło i tak już zostało. Próbowaliśmy forum – nie wyszło. Grupa na Fejsie też nie wchodzi w grę, bo mamy osoby uczulone na Facebooka, nie posiadające nawet konta. Więc nie jest mi obce doświadczenie, gdy rano odbieram maila, i mam 30 nieprzeczytanych wiadomości, bo wywiązała się w nocy jakaś dyskusja. Ale ja w sumie nie o tym. Na forum pojawił się wątek o nowej edycji WH40K. To chyba będzie 8 edycja. Ja zaczynałem od późnej drugiej. Kurde bele...
 WH40K. Wielki nieobecny w naszym Hobby. Dlaczego wielki? Ano dlatego, że mam do WH40K ze cztery, w porywach do sześciu kompletnych armii. Sporo. A dlaczego nieobecny? Ano dlatego, że ostatnią rozgrywkę jaką grałem można zobaczyć tu na tym blogu. Pod tym właśnie adresem. 

 
7 listopad 2015. Prawie dwa lata... Co mnie odrzuciło, od tego uwielbianego przeze mnie systemu? Po pierwsze chaos. I to nie ten Chaos z mackami, ten mi się podoba, tylko chaos wydawniczy prezentowany przez GW. Coraz to nowe zasady, którym żeby za nimi nadążyć, trzeba było poświęcić minimum parę godzin tygodniowo!  I nie mówię tu o samym graniu, tylko o śledzeniu tego, co nowego wyszło i czym ludzie grają. Nowe dodatki wyskakiwały niczym Filip z konopi. Jakieś formacje, nowe karty, nowe Codexy. SZALEŃSTWO! W pewnym momencie nastąpiło przeładowanie i powiedziałem DOŚĆ! I dobrze się stało, bo jak zobaczyłem pół roku później, czym się gra na stołach, to włosy stanęły mi dęba. Imperial Knights, Eldarscy Wright Knight, Tau z Battlesiutami wielkości budynków! Jak zaczynałem to hobby, wystarczyły dwa oddziały Space Marines i Drednought. W porywach jakiś czołg, ewentualnie Land Speeder. A teraz? Zwykła bitwa bardziej przypomina Apokalipsę, niż właściwe rozgrywki Apokalipsy, z czasu gdy ów dodatek pojawił się do WH40K. Koszt wejścia w taką zabawę obecnie jest astronomiczny. Wyobrażam sobie młodego człowieka, który przychodzi do rodzica i mówi:

-Tato potrzebuję jakieś 3000 na grę bitewną.
-ILE?!?!? 3000?!?!?!
-No, na start powinno wystarczyć, ale nie wiadomo co wyjdzie za miesiąc…


Kolejna sprawa. Totalny brak balansu jednostek. Sposób na zwycięstwo? Kupić najnowszy Codex i ostatnio wydane modele. Sukces w 80% mamy zapewniony. Nie tego szukam w grach bitewnych, i chyba nie tędy droga. 

Pierwsze informacje co do nowej edycji, przyjąłem więc z dużą rezerwą. Skromnie powiedziane. Po prostu je olałem. Dopiero ostatnio zaczęło do mnie docierać, co prezentować ma sobą ósma edycja. Wert podesłał filmik od Tabletop Minions



A więc rewolucja a nie ewolucja. WRESZCIE! Stare Codexy można wyrzucić do kosza. Niech żyją INDEXY!


I wiecie co?
Jestem zaciekawiony. Hard reset w grze, która nie działała(!) to MOŻE BYĆ DOBRY POMYSŁ. Starych wyleniałych malkontentów jak Werter i Misiek nie przekona - ale oni i tak nie grają w 40K, czy to siódma, ósma czy druga edycja. I trochę mi żal hard core-owych fanów, bo im będzie naprawdę trudno. Spodziewam się kilku filmików, w których płoną armie warte kilka tysięcy złotych.


(oglądać od 9 minuty!!!)
Ale na szczęście my się nie zaliczamy do hard core-owych fanów. Co do modeli... Ok! Nie podobają mi się, podobnie jak nie podobają mi się nowe kreskówki na Cartoon Network. Ale NOWE POKOLENIE je lubi. A to oni w najbliższym czasie będą kupować produkty GW a nie my. Ta zagrywka - hard reset, uproszczenie zasad, zmiana „rozmiaru” Space Marines, może przyciągnąć NOWYCH GRACZY. A to jest dobre dla branży. Jest klientela pojawiają się nowe firmy, którym opłaca się wydawać nowe rzeczy. Czy to nowe systemy czy inne dodatki.

Ogólnie to - startera nowego raczej na pewno nie kupię (chyba że z kimś na spółkę) Za to zasady chętnie przeczytam i na pewno zmuszę Jubego, żeby odkurzył modele i może nawet zagramy coś. A nie wykluczone, że NOWY GRACZ(!) w 40K- Lobo też chętnie coś ze mną rozegra według nowych zasad. 

Pozdro!

Ps. I dalsza część dyskusji na temat:

Lobo - Ja np jestem targetem takich zmian z nowej edycji. Uproszczenie wielu rzeczy mi w niczym nie przeszkadza a wręcz zachęca mnie to zabrania się w końcu za 40stkę, także tak - planuję grać. Modele mi się akurat całkiem podobają (chaos mniej ale marines wg mnie są super).

Majki - Po filmiku tego chłopa, do którego link przesłał Wert jestem bardzo zaciekawiony

Michor - Skoro upraszczamy zasady to ja też się skuszę na jakąś grę. 
Zwłaszcza że można to bez inwestycji.

Hipol - chyba lepiej dla wszystkich, jestem ciekaw zasad to tutaj jest ten caly system jak będą atrakcyjne to pewnie będzie się grało 

Wert - To że mi się modele nie podobają to raczej standard. Co do polityki GW uważam że jest dobra. Odświeżenie i uproszczenie zasad może nieco "odmłodzić" tytułu jak zrobiono z AoS.

Tagar - aos było chyba takim testerem - na ile mogą sobie pozwolic (na zniszczenie swiata gracze zareagowali zle -> w 40k duzo zmieniamy ale swiata nie niszczymy; pierwsze zasady były złe, ale 2gie spoko -> w 40k dajemy kopie tych 2gich, itd)

Wert - No właśnie Tagar. Ergo, GW mogło znaleźć receptę skoro wy jako stare czterdziestki chcecie odkurzać modele + nowi gracze (Lobo) rozważają zagranie w system. Wstępnie widać że działa 

D.


PPs. Tak dobrej prasy to GW już dawno u nas nie zebrało. Jestem w szoku! 
D.

4 komentarze:

  1. Skok na kasę, czy nowe otwarcie? Tak jakby jedno wykluczało drugie; by nowy Warhammer zarabiał na siebie, musi mieć atrakcyjne zasady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hey.
      No właśnie jedno wyklucza drugie.
      Nowe otwarcie to szansa aby naprawić, błędy o których pisałem powyżej i zarobić na produkcie wartym zakupu.
      Albo robią skok na kasę i wciskają nam "nowości", a w gruncie rzeczy wszystko zostanie po staremu - sprzedadzą odgrzewane kotlety z tektury, reklamując jako super naturalne bezglutenowe vege.
      Pożyjemy zobaczymy.
      Jak widzisz jesteśmy pełni optymizmu.

      Usuń
  2. http://wh40k.pl/showthread.php?tid=30004&pid=757395#pid757395

    Przykładowa rozpiska Sióstr Bitwy na Celestynach. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żarty żartami, ale może to ciąg dalszy rewolucji GW i Siostrzyczki okażą się grywalną armią? :D
      Misiek

      Usuń