niedziela, 1 lutego 2015

Prawie decydujące starcie czyli X-wing na 300 pkt.

Heyka!

Zgodnie z obietnicą pościk sponsorowany przez Michora.




W związku z mocną rozbudową mojej floty do X-winga (jak również floty Pana B) zaistniała możliwość rozgrywania potyczek na 300 pkt.



      1. Jak grać:

Statki: Jako że imperium nie posiada na chwilę obecną żadnego wielkiego statku (jak również w swoich zbiorach nie mamy takowego do rebelii) korzystamy ze statków małych (standardowe myśliwce - max 12 sztuk) oraz ze statków dużych (na razie sam Slave bo sokoły dopiero idą – max 6 sztuk) aby zebrać naszą 300 pkt gromadkę.

Pole gry: Gramy na podwójnej planszy czyli 900 x 1800 mm.

Asteroidy – używaliśmy 12 sztuk jako że wystawiamy je w zasięgu 2 od krawędzi sprawia że rozmieszczone są one rzadziej niż w standardowej grze.

      
     2. Rozpiski

    Nie będę tu rozpisywał dokładnie bo nie pamiętam ale podam tylko orientacyjną ilość statków.

   Siły ładu i porządku:
1.       SLAVE
2.       TIE DEFENDER
3.       TIE PHANTOM
4.       TIE BOMBER
5.       TIE ADVANCE
6.       6 x TIE
Terroryści i wywrotowcy:
1.       A-WING
2.       Z-95
3.       E-WING
4.       4 x X-WING
5.       3 x B-WING



 

Rozpiski na 300 pkt dają dużo możliwości wystawiana statków wzajemnie wspierających się.

Wstawienie bombowca z umiejętnością pilotażu 2 wspieranego przez Tie Advance z Vaderem i kartą dowódcy eskadry na pokładzie daje nam możliwość strzału rakietami w zasięgu 3 mając skupienie (bombowiec leci jako pierwszy wykonuje akcję skupienia, następnie przeciwnik wchodzi w zasięg 3, Varder dolatuje i oddaje jedną akcję dla bombowca który na namierza a swoją drugą akcję wykorzystuję na swoje namierzanie). Dostajemy dwa statki które strzelają w rój z rakiet szturmowych czyli każdy statek dostaje po 2 uszkodzenia od odłamków plus dwa statki dodatkowe uszkodzenia. Super? No super ale kosztuje 69 pkt (żeby to miało jakiś sens) i w grze na 100 pkt nagle okazuje się że brakuje nam statków żeby dobić przeciwnika a tu proszę mamy ich jeszcze mnóstwo. Jeśli przeciwnik spóźni się częścią statków może nie być już po co lecieć w to miejsce. 


Dodatkowo grając na większej powierzchni na znaczeniu zyskują statki szybkie i zwrotne jak zwykłe myśliwce Tie które mimo słabego statku mogą szybko przemieszczać się po terenie i uderzać we wrażliwe miejsca, o phantomach nie będę tu wspominał bo moim zdaniem to świetne statki na takie punkty. Dzięki ruchowi 2 na zdemaskowanie są zawsze tam gdzie mogą najlepiej zaszkodzić.



Jedynymi minusami jaki przemawiającymi na niekorzyść grania na duże punkty to czas rozgrywki oraz potrzebne miejsce.

X-wing był szybki na 100 pkt. Samo wystawienie 2 do max 7 statków nie zajmuje tak wiele czasu ale jak wystawienie 10. Czas gry to max 1,5 h a można grać na punkty po 60 minut i też jest spoko (a i w 20 minut zdarzało się wytłuc przeciwnika) tu musimy przygotować się na 3h i raczej nie ma możliwości skrócenia tego czasu.
Miejsce do gry to już nie każdy stół ale trzeba mieć już przygotowane miejsce specjalnie do grania (a nie każdy ma piwnice) lub jak my grać na podłodze. Dodatkowo zaczynają się problemy z transportem takiej ilości figurek.

Generalnie polecam.
 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz